<– wróć
Posadziłeś czeremchę w ogrodzie
Była jak badyl bez liści
W tamtym roku
Wybrałam jej nowe miejsce
Prosząc o radość patrzenia
Zrozumiała i zakwitła
Jej delikatne i wyraziste kwiaty
Odurzały zapachem
Tyle w nich wdzięku
Tyle siły przyciągania
Do zapamiętania