Bo moc jest w tobie
kiedy snuję wspomnienia
o mistrzach w tamtym czasie
to co można rzec o nich
mieli to coś – w swej klasie
budzili fascynację
chciałam sprostać wyzwaniom
co przede mną stawiali
lecz czy każdy był świadom
że bywały zbyt śmiałe
nie miałam tych talentów
lecz to – że tak myśleli
dawało grze akcentów
by ponieść się fantazji
na jej drodze dorastać
tłumiąc opór – iść w siłę
ale szczęściem nie szastać
mistrz różne ma oblicza
masz go za przewodnika
co otwiera podwoje
twój potencjał przenika
po stopniach idziesz w górę
i wiara cię prowadzi
rozszerzasz horyzonty
instynkt cię nie zdradzi