Aktywność popłaca
Kiedy myślę o starości
Choć jest jeszcze trochę czasu
Przed oczami mymi gości
Obraz pełen ambarasu.
Na plan pierwszy twarz wypływa
Choć pogodna uśmiechnięta
To już w zmarszczkach nie chwytliwa
Kłopot w tym że nie napięta
W tym wieku bez ulepszania
Różnych kremów aplikacji
Staje się nie do poznania
Czy nie przyznacie mi racji
Chociaż ciało wciąż się wdzięczy
Nóżka lewa – nóżka prawa
Lecz zanadto się już męczy
Nie dla niego ta zabawa
Przyszło na nie spowolnienie
Na kanapie by leżało
Ruchy tylko dozwolone
Tak ma zniechęcone ciało
Gdyby tak się zastanowić
Czy to wszystko jest prawdziwe
Gdyby tak emocje schłodzić
Nie patrzeć na włosy siwe
Bo na szczęście już to wiemy
Wszystko siedzi w naszej głowie
Kiedy mądrzej odetchniemy
Pomyślimy o odnowie
Aby ciało w formie było
Aktywność nie ubożała
Trzeba by się wysiliło
A radość będzie niemała