Kochani Dziadkowie
Jestem starsza z każdym rokiem,
Ale zawsze wyczekuję,
Święta Dziadków, gdzie z pokłonem,
Za ich miłość podziękuję.
Dziadki znają me marzenia,
Chociaż ciągle ich przybywa.
Akceptuje bez wątpienia,
Bo jest mądra głowa siwa.
Babcia uczy mnie empatii,
Twierdzi, że jej wciąż za mało.
Dziadek znów się sportem trapi,
Bo wraz z ruchem, zdrowe ciało.
Babcia wiary mi dodaje,
Mówi, że wszystko możliwe.
Dziadek także, choć wyznaje:
- Spełnia się, co jest życzliwe.
Za nic ma też garniec złota,
To łut szczęścia dopomoże
I otworzy szczęściu wrota,
W słońcu dojrzeje, jak zboże.
Z każdym rokiem jestem starsza,
A Dziadków wciąż potrzebuję.
W ich święta dobiegnę pierwsza,
Z tą miłością, jaką czuję.
********
Z dziadkiem zawsze wspaniale się czuję
i wiem, że on mnie też potrzebuje.
Kiedyś nieśmiało zaczął mnie pytać,
czy mu pomogę w necie coś szukać?
Babcia niewinnie tylko się śmieje,
pytając mnie, co w szkole się dzieje?
Zwłaszcza z polskiego mi nie odpuszcza,
uwielbia słuchać i oczko puszcza,
kiedy buduję poprawne zdania,
z fantazją streszczam opowiadania.
Z dziadkiem wspólne pasje mamy,
często na boisku w kosza gramy.
Z babcią pieczemy razem pierniczki,
wówczas ma rolę mej przewodniczki.
Kocham swych dziadków, dla nich najwięcej,
wszystko, co ważne chętnie poświęcę.
Gdy wypracuję czerwony pasek,
z radości fruną, lekko jak ptaszek.
Bardzo się staram, oni to wiedzą,
a w moim sercu, jak w twierdzy siedzą.
Słucham ich wspomnień, to nie teoria,
ale rodzinna, żywa historia.