Pozostaną wspomnienia
W marcu ubiegłego roku w sanatorium Modrzew w Inowrocławiu, poznałam znanego aktora – Jerzego Janeczka i jego małżonkę – Emilię. Z przyjemnością prowadziliśmy niekończące się rozmowy a kiedy spodobały się także moje wiersze, chociaż żartowali, że każde z nich miało inne swoje faworyty, to zaplanowaliśmy zorganizować wieczór poetycki. Pan Jerzy miał wspólnie ze mną czytać wiersze. Radość moja była krótka, bo pandemia przerwała nasz pobyt i musieliśmy opuścić sanatorium. Jednak nasze kontakty utrzymaliśmy. Kiedy nie dostałam odpowiedzi na ostatni list, pomyślałam, że to nowa rola jest tak absorbująca i spokojnie czekałam. Komunikat o śmierci, tak bezsensownej, wyprowadził mnie z równowagi. Nie mogłam uwierzyć, że to stało się naprawdę. Niestety dzisiaj pozostaje mi tylko spoglądać na wspólne zdjęcia, które zrobiła nam Pani Mila i wspominać, te pierwsze i jak się okazało ostatnie chwile z człowiekiem pełnym poczucia humoru i jego pogodną małżonką.