Mały szkodnik
Zwójka zbójka
To „Wydłubka oczateczka”
Nie zamyka w dziurce wieczka
Tej wyjadanej w owocach
Czy to w gruszkach czy to w wiśniach
Mniej niż centymetr ma skrzydło
Tak maleńkie to straszydło
Widząc myślisz- że nieboga
A otwarta przez nią droga
Pomaga szkodnikom w sadzie
Powiększać zbiory w odpadzie
Jak ją spotkasz to atakuj
Sad jest pełen tych robaków
Zimą kora – wiosną liście
Z brodawkami gąsienice
Kolorowe z czarną głową
A każda chce być królową
Najgroźniejszy szkodnik upraw
Co żeruje w liściach w kwiatach
Oplatając je swą przędzą
Choć w poczwarce – jest już jędzą
A po maju – tak za chwilę
Zmienia się i jest motylem
Jaja swe składa na liściach
I na wierzchu – i na spodach
Jednym słowem ta wydłubka
Wie jak wystrychnąć na dudka
Sadownika to zdumiewa
Że to małe – zniszczy drzewa