Narkotyk
Safona
Ty byłaś poetką
w starożytnym świecie
ze swoją naturą
niezależną tak przecież
gdybym tam też była
oznaczona dziwnie
inna – jak złe bóstwo
czy byłabyś przy mnie
i wierszami swymi
wciąż mnie czarowała
Safono poetko
ja cię pokochałam
wiem to i rozumiem
że możesz być wszędzie
i ze mną i z tłumem
a teraz tu jesteś
natchnienie mi dajesz
jak znaki tajemne
i wszystko rozumiesz
i będziesz wciąż przy mnie
bo po to pisałaś
te strofy kapłanki
bym melodii słuchała
jak do snu – kołysanki