Pusty wers
Czuję, jakbyś była od zawsze,
a może od kiedy pamiętam.
Ciepła, silna, skupiona.
Każdemu w potrzebie potrafisz ciepłe słowo powiedzieć,
nie przekreślając nikogo.
Wzruszają cię odruchy serca, dające komuś nadzieję.
W zawiłościach ekonomii jest twój drugi świat.
Kiedy pojawił się on, byłaś gotowa.
Nić tęsknoty zszyła cię z nim na zawsze.
Promieniałaś szczęściem.
Nie było już nic, z pragnień niespełnionych.
Dawałaś i otrzymałaś wiele.
W tym obłąkanym świecie, to zjawisko rzadkie i bezcenne.
Teraz, gdy zgubiłaś swój kompas, szukasz celu.
Zadajesz pytania, które biegną do niego,
I zostawiasz pusty wers, na odpowiedź.