Jaka jesteś
Wśród migotliwych świateł zatrzymał wzrok
coś go przykuwało – instynkt czy los
uczuciem nieznanym zapłonął
kiedy weszła ona – jak anioł
delikatna, ale czy na sobie skupiona
czy to żywioł z mimozą
czy w kruchej skale wulkanem ona
prawdziwa czy to tylko jej poza
może odkryje ją wspólna droga
gdzie najmniejsza kropla duszę eroduje
choć delikatna – to poszarżuje
jak te dwa bieguny nierozłączne
tak mówią ci z boku patrzący
tworząc jej obraz – fałszywy wyłącznie.