Łódź dla Tuwima
Dyskusja o Julianie Tuwimie, który może być, a nawet jest, znakomitą marką Łodzi, przebiegała w Domu Literatury wśród licznie zgromadzonych gości. Aby dać możliwość kolejnym występom, prowadzący panel dyskusyjny – Przemysław Owczarek, musiał przerwać gorącą polemikę. Dlatego refleksja nad pytaniem „Dlaczego Tuwim jest dobrą marką Łodzi?”, będzie nadal pytaniem otwartym. Kończący się czas, nie pozwolił na wysłuchanie uwag i pomysłów zgromadzonej publiczności.
W dyskusji, udział wzięli jedynie: Katarzyna Badowska; Urszula Kowalska; Mariusz E. Sokołowicz oraz Marcel Szytenchelm.
Uznając, że nasz poeta jest już sprawdzoną marką, na co jest w Łodzi wiele dowodów prawdziwego hołdu dla wieszcza, zgłosiłam propozycję drobnych udoskonaleń , tego co jest.
1/ Proponuję, aby powstała piosenka mówiąca o wszystkich łódzkich miejscach czczenia Tuwima, a jej fragmenty zostały uwidocznione w miejscach , które opisuje.
2/ Kolejny pomysł nawiązuje do praktykowanych już w innych miastach książeczek dla turystów, którzy mogą dokumentować zwiedzane trasy przez jej ostemplowywanie. Ponieważ miejsca „ Tuwimowskie” nie są muzeami, to proponuję umieszczenie tam stosownych urządzeń, które spełnią rolę pieczęci, obsługiwanej przez samego turystę.
3/ Ławeczka Tuwima jest miejsce znanym i najczęściej odwiedzanym. A może umieścić przy niej, urządzenie pozwalające na odtworzenie recytowanych wierszy Juliana Tuwima?