Perspektywa
Nienasyceni
z okna oglądam
pory roku
zmieniają się drzewa
zmienia się niebo
raz ciepło raz zimno
prym wiodą dni upalne
szaleją dni dżdżyste
smog roztacza swe kręgi
wszechpotęgi
człowiek nienasycony
wygodny
zapomina
że czas mija
a perspektywa
z bezmyślnością przegrywa