Przemyślenia
Raz moc jest we mnie raz zwątpienie
Ratunkiem pasja jest i cisza
Lecz samotności też nie cenię
Kiedy zbyt długo mnie otacza
Jeszcze niedawno pośród grona
Wiodłam rozmowy nieprzerwane
Dziś przed ekranem roztrzęsiona
Wciąż słyszę prawdy wydumane
Czy kłamstwa już stały się normą
A twarze kłamców chcą w nich błyszczeć
Kiedy bez cienia wstydu karmią
Tych naiwnych co chcą je słyszeć
We mnie dziś budzi się zwątpienie
Co zasnąć mi wciąż nie pozwala
A z niemocy wzrasta cierpienie
I z nim rodzi się burzy fala