Psie zwyczaje
Mój piesek
Mój pies jest słodziutki- taki do rany
Patrzy mi w oczy wierny kochany
Gdzie ja tam on u mojego boku
Bez niego nie zrobię ni jednego kroku
Za wszystko wdzięczna ta moja psina
Chyba że wyjść chce – wtedy zaczyna
Piszczy i oczy tak we mnie wlepia
A ja udaję że jestem ślepa
Biegnie do drzwi tam i z powrotem
Takiej zabawy nie miałam z kotem
Pies musi wyjść więc dalej walczy
Przynosi zabawkę i na nią warczy
Wygrał co chciał i jest na spacerze
Zbliża się ktoś – za wroga go bierze
Zajadle szczeka – chyba dlatego
Że jest kundelkiem wzrostu małego
Strach nim kieruje-wstyd mi za niego
I nagle robi coś prześmiesznego
Chcąc kupkę w trawie zrobić co rano
Biega zawraca i w kółko to samo!
Czy ważne w którym miejscu ją zrobi
To co wydala trawnika nie zdobi
Już wiem – po zapachu szuka kolegi
I długo szuka – zapachów po brzegi