• wywiad udzielony dla Echa Miasta
  • wywiad udzielony dla Radia Łódź
  • Strona z książki \
  • Artykuł w \
  • Artykuł w \
  • Artykuł
  • Artykuł

Zdjęcie z galerii

11

Księga Gości


michalfub
Fajna strona, nawet cieka...

Anitacask
Ostanio dużo czytam blogó...

Sonia
" WIOSNA W...

Barbara
Uleńko, musiało upłynąć ...

Jadwiga
i love your blog, very ve...

Odwiedzający

Aktualnie online: 0
Dzisiaj: 41
W sumie: 200722

Tagi

Uśmiech, to jest to

Pewna znajoma przesłała mi taką refleksję:

„ Są ludzie, którzy sieją słońce. Emanują energią, czy to uśmiechu, czy bezinteresowności, czy wewnętrznego bogactwa – sama nie wiem.  Ale wiem, że gdy znikają z linii horyzontu robi się jakoś ciemniej, mniej świetliście, jakby nagle światu ubyło blasku. Tak właśnie poczułam, gdy kiedyś odeszła moja Babcia i gdy ostatnio odszedł Wojciech Młynarski, Zbyszek Wodecki, Anna Szałapak i paru jeszcze wspaniałych Ludzi-Artystów.  Nie tylko artystów w jakiejś określonej dziedzinie. Po prostu Artystów Życia.

Jadąc metrem zauważyłam pewną kobietę. Chyba trudno było jej nie zauważyć, choć obiektywnie rzecz biorąc nie było w niej nic, co mogłoby ją wyróżniać, ani uroda, ani strój, ani żaden szczególny element prócz…uśmiechu Niebywałego Uśmiechu! Nie, nie miała wyjątkowo białych, równiusieńkich zębów, nie była nawet szczególnie (jak się to dziś określa) zrobiona. Była murzynką, w średnim wieku, miała bardzo krótko przystrzyżone włosy w kolorze mahoniu i ciemno szary płaszcz. Rozmawiała półgłosem przez telefon. Nie wiem z kim i o czym, to do mnie nie dotarło, za to tembr jej głosu, jej wewnętrzny uśmiech –  o tak , mogłaby tym uśmiechem obdarować pół świata. Była w nim bezinteresowność i dziecięca zabawa, była łąka..

Kiedy wysiadła z metra, rzeczywiście, pociemniało. Chyba nawet zrobiło się chłodniej. A może tylko ja miałam takie wrażenie?”

Wszystko to, co napisała było mi bardzo bliskie. Kiedy jestem wśród ludzi na ulicy czy w tramwaju, rzadko widzę u nich zadowolenie czy uśmiech. A ja wciąż się uśmiecham, niezależnie od kłopotów, jakie na mnie spadają. I właśnie dlatego zdarza mi się, że obcy ludzie, po kilku minutach rozmowy, otwierają się, uśmiechają i jakby nagle promienieją. Ostatnio podeszła do mnie kobieta i poprosiła o chwilę rozmowy mówiąc, że kiedy się do niej uśmiechnęłam, to poczuła radość życia. Bardzo mnie tym wzruszyła, na długo to zapamiętam.

Jak mówią – pieniądze szczęścia nie dają…. a może właśnie to, co robimy dla innych, daje nam radość największą?

Książki