Jaka nauka
Prawdziwa wiedza, to nie definicje.
Nie oznacza – zakuj – zdaj i zapomnij!
To poznanie wartości, które wyznaczają,
właściwy rytm życia, jak w czułej symfonii.
Sprawdzona taktyka, ułatwia współżycie.
Świadomość innych, poczucie empatii,
podążanie swą drogą, bez zgubnych wpadek
i tak, by nie znaleźć się na niej w zapadni.
To ci nauczyciele uczniom oddani.
Twierdzą, że doświadczenie, życia wskazówką.
A dobrana teoria, umysł rozświetla
i sztuka nauczania, staje się misją.
Nikt z nas nie przewidzi, co los mu przyniesie.
Życie raz na wozie, raz pod wozem biegnie.
Choć nie wiemy, co spotka nas za zakrętem,
wiedza sprawia, że czujemy się pewnie.
Oczekiwanie
Minuty ciążyły, jak kamień.
Głowa ciążyła, jak kamień.
Gdyby ręce nie drżały i serce nie biło,
cała byłabym, jak kamień.
Czy chcę wiedzieć co boli?
Odpowiedzi tysiące.
Każda minuta do woli,
wnosi wieści rażące!
I ta myśl,
Zaraz, zaraz, na co czekam?
Pytanie bez odpowiedzi.
Może z rozmysłem je nie domykam.
Nie tylko od święta
Nie pragnę abyś tylko od święta,
był czuły i o mnie pamiętał.
To dzień za dniem – każdy się liczy,
w każdym pragnę twojej słodyczy.
Wiatr bywa też, gdy świeci słońce,
złość dopada uczucia gorące,
lecz ważna lojalność i oddanie,
wspólnie rozwiązane zadanie.
I spojrzenie pełne miłości,
co w sercu mym kącik wymości.
Fortuna kołem się toczy
Człowiek to dziwne zjawisko
Skrajnie różni się , jak sądzę
Jeden za honor da wszystko
Drugi sprzeda za pieniądze
Fortuna obraz mu kreśli
Postrzega w nim wizerunek
Swojej nasyconej pychy
I trudno znaleźć ratunek
Kiedy wszystko kalkuluje
Za kim iść – kto zysk mu wniesie
Gdy nie sercem się kieruje
Lecz grą intryg w interesie
Często ruch ten zgubny bywa
Kiedy czas szybko przeminie
I skończą się płodne żniwa
A zacznie życie na minie
Nie tylko dobro powraca
Gdy krzywdzimy – to za chwilę
Za krzywdę będzie zapłata
Nie wystarczy wyznać winę
Początki sławnej Łodzi
Łódź z początku wioską była
Później w miasto się zmieniła
Nastała Łódź włókiennicza
Symbol tkactwa znakiem życia
Odzież modną pokazała
I symbolem jej się stała
Powracają te wspomnienia
Znanej marki – Telimena
Pokaz mody z seniorami
To się pamięta latami
„Babcia i dziadek na topie”
Spodobało się w Europie
Łódź to miasto kultur wielu
W starym i najnowszym stylu
Ma moc dzieł do podziwiania
Słyszy okrzyki uznania
Dla mieszkańców i turystów
Oferuje górę plusów
A w nich masę niezwykłości
Co ma wpływ na falę gości
Tylko w Łodzi
Chcemy żyć w swym pięknym mieście
Wojna Łodzi nie zniszczyła
Zachowały się pałace
W ich obrazie jest jej siła
Stare domy i ulice
Upływ czasu chce zrujnować
Ruiną się nie zachwycę
Zatem trzeba remontować
Kamienice ozdobione
Detalami przecudnymi
Lecz po latach wymagają
Byśmy się zajęli nimi
Potrzeby są coraz większe
Ich spełnienie nie jest proste
Remonty tak przeszkadzają
Że głosy łodzian są ostre
Lecz gdy wszystko się zakończy
Zachwyconych będzie mrowie
Bo znów miasto pokochają
I już nikt – co złe nie powie.
Nowe oblicze Łodzi
Sześć wieków minęło
W Łodzi widać zmiany
A kolejne dzieło
To wiadukt oddany
Ulice w naprawie
I nowe tramwaje
Tunel gotów prawie
Nowa Łódź powstaje
Nie zachwyca remont
Bo z nim utrudnienia
Przejechać nie można
I są opóźnienia
Tu moc cierpliwości
Mieszkańcy mieć muszą
Wstrzymać wybuch złości
By dostać miasto z duszą
Sześć wieków minęło
W Łodzi widać zmiany
Oczaruje dzieło
I spór zapomniany
Kim jest człowiek
posągiem z trwałego kamienia
oparem bez stałego kształtu
czy trzciną chwiejącą się na wietrze
kim powinien być człowiek
gdy decyduje o życiu innych
mieć w sobie godność
poczucie sprawiedliwości
siłę w mądrości
brak pychy
to ludzie decydują jaki jest świat
a jaki będzie?
kiedy rozsądku brak.
Ten pierwszy krok
Choć wciąż jesteś w moich myślach
To cię nieustannie ganię
Nie umiem gestów zrozumieć
I słowem niechcąco zranię.
Kiedyś wystarczyła chwila
Jeden uśmiech, jedno słowo
Zwyciężało – bycie razem
Trzeba zacząć żyć na nowo.
Wierzę, że to trudne nie jest
Wystarczyłby pocałunek
Ciepły gest, na który czekasz
Strawiłby złości ładunek.
Najtrudniejszy pierwszy krok
Ale ktoś go zrobić musi
Bo czas mija bezpowrotnie
i za chwilę nic nie skusi.
Właściwa droga
Jak ważna jest uczciwość,
tylko dobro nam wskaże.
I jak obciąża chciwość,
może przyszłość pokaże.
O powszechnej głupocie,
co rekordy już bije,
pisał Einstein, że w świecie,
ona długo pożyje.
Świadcząc dobro Pro Bono,
nie liczysz, że powraca
z czasem patrzysz, że ono
szczęściem, ciebie ozłaca.
Wszystkim chciałbyś powiedzieć,
o tym czego doznałeś,
o czym nie mogłeś wiedzieć,
gdy dobro rozdawałeś.
Może zwycięży mądrość?
Głupcom drogę pokaże,
jaka ma być codzienność,
w tym właściwym obrazie?