• wywiad udzielony dla Echa Miasta
  • wywiad udzielony dla Radia Łódź
  • Strona z książki \
  • Artykuł w \
  • Artykuł w \
  • Artykuł
  • Artykuł

Zdjęcie z galerii

4

Księga Gości


michalfub
Fajna strona, nawet cieka...

Anitacask
Ostanio dużo czytam blogó...

Sonia
" WIOSNA W...

Barbara
Uleńko, musiało upłynąć ...

Jadwiga
i love your blog, very ve...

Odwiedzający

Aktualnie online: 1
Dzisiaj: 96
W sumie: 237275

Tagi

Archiwum autora: Urszula Kowalska

Źródła radości

Dając innym sprawiasz radość
Widzisz oczy roześmiane
Iskrząc blaskiem wnoszą ciepło
Czyniąc życie twe udane
 
Nie oznacza naiwności
Dawanie bez oczekiwań
Ono tobie też coś wnosi
Gotowość do nowych wyzwań
 
A umysł wpływa na ciało
I ma liczne odniesienia
Smutek i samotne życie
To bywa nie do zniesienia
 
Kiedy dzielisz się talentem
A każdy jakiś posiada
Zdobywasz gesty wdzięczności
Dla grymaśnych to jest rada
 
A egoiści od żądań
Czas innym nie poświęcają
Kiedy niemoc ich dopadnie
Znikąd pomocy nie mają
 

Przyroda pocieszeniem

Dziś pejzaż codzienny
Stał się tak odmienny
Inne rzeczy cieszą
Inne rzeczy peszą
 
Przyroda blasku nabiera
Bo życie to nie opera
Ludzie już cię nie zdziwią
Kiedy tworzą linię krzywą
 
Raz w dół raz w górę ich wznosi
Lecz nie to co chcesz unosi
Każdy kogoś obserwuje
I z namaszczeniem plotkuje
 
Kiedy zawiść ich zawłaszcza
To jest pełna obelg paszcza
Od fałszu robią się dreszcze
Gdy nie ma umiaru jeszcze
 
Dlatego tak cieszy przyroda
I choć kapryśna pogoda
To zawsze jest co podziwiać
I nad pięknem się roztkliwiać

Co będzie jutro

Patrzysz codziennie, jak świat się zmienia.
Co było ważne, dziś w mroku cienia.
Młody czy stary za forsą goni.
W obcym dramacie łzy nie uroni.
 
Masz swoje lata, pragniesz pouczać.
Ale czy inni zechcą cię słuchać?
Z upływem lat twój świat już się zmienia,
A dawne lęki wychodzą z cienia.
 
Dobrym uczynkiem dajesz przykłady.
Wiesz, że płodniejsze są od tyrady.
Kiedy adresat zechce cię  słuchać?
Kiedy nie będziesz krzykiem go zmuszać.
 
W emocjach zimne padają słowa.
I nie trafiona jest ich wymowa.
I nie obudzisz mądrej refleksji.
I nie osiągniesz zmiany koneksji.
 
Jest w tobie jeszcze nadzieja taka,
Że to bunt młodych – ale nie draka,
Może wnieść zmiany z wagą etosu
W nim człowieczeństwo wpisze do losu.

Jutro może być za późno

Odkładasz wszystko na jutro
Bo nie chcesz podjąć walki
Z przeciwnościami losu
Z nowymi pomysłami
Nie masz odwagi
Nie masz motywacji
Silnego bodźca
Patrzysz w niebo
Liczysz gwiazdy
Wpadasz w niemoc
I melancholię
Czekasz
Nie wiesz na co
Nagle słyszysz o wojnie
Widzisz obrazy
Walą się domy
Uciekają ludzie
I zaczynasz żałować
Straconych lat
Niewykorzystanych szans
Chcesz podjąć wyzwanie
By coś zrobić
Dla siebie
Dla innych
Wypełnić pustkę
By jutro nie było za późno

O mieście Łodzi

Ach ta Piotrkowska
 
Łodzią tak jestem zauroczony
Że zawsze będę bił jej pokłony
Ciebie do jej zwiedzania zapraszam
A sprawdzisz czy zbytnio nie przesadzam
 
Główna ulica Łodzi – Piotrkowska,    
innym ulicom utarła noska.
Początek bierze z Placu Wolności,                
Na nim Tadeusz Kościuszko gości.
 
Trzydzieści ulic do niej dochodzi.
To najwspanialsza ulica Łodzi.
Pełno jest pubów i restauracji,
A także wiele innych atrakcji.
 
Tu są urzędy, hotele, kina,
Czego na naszej ulicy nie ma!
Przyznam jej także rekord długości,  
Biegnie do Placu Niepodległości.
 
Aby przejść całą trzeba ciut czasu
Zatem zrób sobie trochę zapasu
Bo wiele jeszcze jest do zwiedzania
A Łódź jest cała do zakochania
 
Łódź bez granic
 
Świat mody, filmu, talent wszelaki,
otwiera Łodzi światowe szlaki.
Spełnia się nasze odwieczne marzenie,
aby pokazać, co w Łodzi drzemie.
 
Łódź to wielka lecz skromna dziewczyna,
lecz gdy ją poznasz, nic cię nie wstrzyma,
zechcesz z nią zostać do końca życia,
bo wciąż cię kuszą kolejne odkrycia. 
 
Może nie wszystko wątek po wątku,
zaraz urzeknie cię od początku,
kiedy ją w końcu całą odkryjesz,
zobaczysz, w jak pięknym mieście żyjesz.
 
W starych fabrykach nowe wyzwania,
w nich znana w świecie sztuka się kłania.
Pałace, parki, nawet las miejski,
sprawia, że wszędzie za nim zatęsknisz.
 
Sztuka wychodzi wprost na ulice,
szlakiem murali jednych zachwycę,
drugich festiwal światłem czaruje,
kiedy po murach magia wędruje.
 
Gdy Łódź otworzy światowe szlaki,
niejeden wówczas znajdzie się taki,
co zechce miasto w sercu zachować,
i z przekonaniem je reklamować!
 
*******          
W moim kraju moje miasto
O nim śpiewać chcę piosenkę
Urok jego w niej opisać
Czy się uda- myślę z lękiem
 
A gdy przyjedziesz do Łodzi
Wolno przejdziesz ulicami
To zobaczysz ile piękna
Zapamiętasz obrazami
 
W moim kraju moje miasto
O nim śpiewać chcę piosenkę
Urok jego w niej opisać
Czy się uda – myślę z lękiem
 
W mieście domy i pałace
Budzą podziw dla ich twórców
Zdrowa zieleń w wielu parkach
Słyszę zachwyt mych rozmówców
 
W moim kraju moje miasto
O nim śpiewać chcę piosenkę
Zachęcając do zwiedzania
Podam wam pomocną rękę 
 

 Konkurs "Łódzkie Skrzydła" – tekst -Urszula Kowalska ;śpiewa – Magdalena Barszczewska     

Łódź płynie  – muzyka Cezary Mogielnicki
 
Niezwykły urok w obrazie swym mają
Miasta co w rzekach się przeglądają
 
Bogactwem dawnej Łodzi były lasy i rzeki – czytałam
Dały jej rozwój nieznany przez wieki – wiedziałam
Ukryte pod ziemią zdroje zostały zapomniane – a szkoda
Przez szklane włazy są dziś oglądane – jak płynie w nich woda
To pasjonaci zaczęli rzek szukać
Znaleźli dziewiętnastą czy ostatnią? – Odpukać
Lamus wraz z Jasieniem zostaną odsłonięte
Ich czyste wody popłyną w krajobraz ujęte
Wszystkich rzek teraz uważnie szukajcie
Dumnym będzie ten kto pierwszy je znajdzie
Gdzie szukać podpowiem – może łatwiej będzie
Już mapa z rzekami dostępna jest wszędzie
Wiemy że nasze miasto nigdy nie zasłynie
Tym co mają w Paryżu – Wiedniu czy Londynie
Dunaje – Tamizy- Reny czy Loary
To nie nasze klimaty – mamy swoje miary
Nasza Łódka płynęła przez dawną osadę
Każdy zna tę historię z legendy lub gazet
Rzeki swoją mocą poruszały krosna
A rozwój przemysłu sprawił że urosła
I choć wiemy że nigdy nie będą wielkimi
To i tak z ich odkrycia bardzo się cieszymy
 
Niezwykły urok w obrazie swym mają
Miasta co w rzekach się przeglądają
 
Łódzkie mosty – muzyka – Marek Wysocki
 
Jak tu wyjaśnić tak wiele zagadek,
o łódzkich rzekach schowanych pod ziemią,
historię trzystu mostów i kładek,
czytam i myśli w tamte czasy biegną.
O rzekach świadczą nazwy naszych ulic,
Podrzeczna, Wodna, Jasień i a także Źródłowa.
Z tych dawnych mostów pozostała setka,
i część w łódzkich parkach do dzisiaj się chowa.
Ref/ Mosty, łódzkie mosty,
        Symbolem pragnień i wierności.
         Mosty, łódzkie mosty,
         duże czy małe mówią o miłości.
         Mmm, łódzkie mosty
 
Blisko centrum, w Parku Poniatowskiego,
jest ten najbardziej znany, symboliczny,
na nim tam pary w aurze dnia pogodnego,
piastują ceremoniał ten romantyczny.
Wieszają kłódeczki, każda z nich jedną,
co będzie pamiątką uczuć dozgonnych.
By się spełniło obietnicy sedno,
kluczyk wrzucają do otchłani wodnych.
Ref/ Mosty, łódzkie mosty,
         Symbolem pragnień i wierności.
         Mosty, łódzkie mosty,
         duże czy małe mówią o miłości.
         Mmm, łódzkie mosty
 
Są na Młynku, w Dolinie Olechówki,
i w folwarku dziś zwanym Stawami Jana,
są w Parku Julianowskim, tym wzdłuż Sokołówki,
i w Parku Śledzia, gdzie Łódka nam znana.
Ciekawe, czym jeszcze Łódź nas zaskoczy.
Jakie niespodzianki chowa w rękawie,
co przed nami odkryje, czym zauroczy,
kolejny sekret wyjawi łaskawie.
Ref/ Mosty, łódzkie mosty,
         Symbolem pragnień i wierności.
         Mosty, łódzkie mosty,
         duże czy małe mówią o miłości.
         Mmm, łódzkie mosty
 

Do uchodźcy

Gdy pokonasz strach zasiany
Znowu będziesz roześmiany
I uwierzysz mamie tacie
Że ze wszystkim radę dacie
 
Choć musicie kraj opuścić
Wszystko co ci znane rzucić
To świat dziś nie zapomina
I obietnicy dotrzyma
 
Drzwi dla ciebie się otworzą
Przyjaciół będziesz miał sporo
I uśmiech na twarz powróci
Gdy wiosną słońce zaświeci
 
Wspomnienie zła pozostanie
Choć będziesz w swojej krainie                                      
Za to kiedy będziesz duży
Zrozumiesz jak dobrem służyć
 
I jak trzeba ze złem walczyć
By ludzi nie okaleczyć
By świat cały był bezpieczny
Pokój  na nim stał się wieczny

W pamięci pozostanie

Spójrz na dziecko wystraszone,
Traumą wojny doświadczone.
Widział, jak palą się domy,
Słyszał pocisk wystrzelony.
 
Wcześniej oglądał na filmie.
Dziś pomyślał  – to jest przy mnie!
Cała rodzina w pośpiechu,
Goni tak, że brak oddechu.
 
Dowieźli go w kraj nieznany.
Czy zostanie pokochany?
Gdy zabawią i nakarmią,
Czy już pożegna się z traumą?
 
Nowe przedszkole i szkoła.
Nowe dzieci dookoła.
Mówią w języku nieznanym,
Choć z uśmiechem mu posłanym.
 
Może powoli strach minie?
Wróci wiara, że w krainie,
Jego rodzinnego miasta,
Ktoś najeźdźcy powie basta!
 
I powróci w miejsca znane,
Dziś najbardziej pożądane,
Uspokoi serce swoje,
Pozostaną niepokoje.

Tak trudno uwierzyć

Te obrazy przerażają,
I tak trudno w to uwierzyć,
Że naprawdę ludzie giną,
I jak wielu da się przeżyć?
 
Gdy czegoś nie doświadczyłeś,
Jedynie znasz z opowiadań.
Nigdy na wojnie nie byłeś,
Nie miałeś okrutnych zadań.
 
Zaczyna się mącić w głowie,
Kiedy widzisz tą kanalie,
Jak ją zniszczyć- kto odpowie?
Jak dużą trzeba batalię?
 
Kilka tygodni minęło,
A świat myślami wciąż błądzi,
Jak zakończyć diabła dzieło?
Jak skutecznie go osądzić?

Przemyślenia

Świat się zmienia na gorsze
Świat przyrody i świat zwierząt
Zanieczyszczone powietrze
A ucieczka jest donikąd
 
Ludzie bardziej rozpasani
Coraz więcej potrzebują
Brak mamony serca rani
Wzajemnie na siebie plują
 
Dziś los ziemi ma ktoś w ręku
Chcąc nauczyć nas pokory
Funduje nam życie w lęku
Czy odmieni nasze fory
 
Może w końcu dostrzeżemy
Co wartością jest prawdziwą
Tej nauce ulegniemy
Choć koszty wielu zasmucą
 

Wyzwanie

Tyle lat jesteście razem
A w nich lepsze dni i gorsze
Tyle pięknych wspólnych zdarzeń
Także tych zwanych – najdroższe
 
A czas mija nieprzerwanie
I budzą się wątpliwości
Czy dawny ogień  osłabnie
Kiedy starość w was zagości
 
 Pojawiają się symptomy
Pewnego zobojętnienia
Jakby wygasły atomy
Dawnego zauroczenia
 
I tak z tym już pogodzeni
Odkrywacie coś gorszego
Dotąd złem nie doświadczeni
Przyszło żyć wam w szponach złego
 
Ponownie zobaczyliście
Jak nawzajem się troszczycie
Tak ja dawniej wspieraliście
Tak dziś dbacie o swe życie

Książki