• wywiad udzielony dla Echa Miasta
  • wywiad udzielony dla Radia Łódź
  • Strona z książki \
  • Artykuł w \
  • Artykuł w \
  • Artykuł
  • Artykuł

Zdjęcie z galerii

11

Księga Gości


michalfub
Fajna strona, nawet cieka...

Anitacask
Ostanio dużo czytam blogó...

Sonia
" WIOSNA W...

Barbara
Uleńko, musiało upłynąć ...

Jadwiga
i love your blog, very ve...

Odwiedzający

Aktualnie online: 0
Dzisiaj: 16
W sumie: 202022

Tagi

Archiwum autora: Urszula Kowalska

Świąteczne życzenia

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia,
życzę wielu radosnych, pełnych szczęścia i miłości chwil,
niosących tak upragniony spokój. A w Nowym Roku życzę zdrowia i inspiracji do podejmowania nowych wyzwań,
pozwalających na spełnienie najskrytszych marzeń  

Refleksja

Tyle zdarzeń mknie obok nas,
a my nie chcemy ich widzieć.
Może nadszedł wygody czas,
w nim bezpieczniej – cicho siedzieć.
 
Z grozą patrzysz i nie wierzysz.                          
Świat gna tylko w jedną stronę.
A wartość, którą ty cenisz,
nie jest brana dziś w obronę.
 
To mamona rządzi światem.
Z nią spełniać można swe żądze.
Godność nie będzie tym batem,
co powstrzyma bieg – tak sądzę.
 

Magia Świąt

W salonie choinka stoi,
kto najpiękniej ją wystroi?
Drzewko gałązki rozkłada,
pięknych ozdób się domaga.
Stroić je zaczęto wreszcie,
obsypując bombek deszczem
i lampkami i lametą
a na szczyt gwiazdeczką wpiętą.
Zapach lasu i Wigilii,
czują goście co przybili.
Na stole dwanaście potraw,
uznany tradycją zestaw.
A w nim pyszny karp króluje,
z pierogami konkuruje.
Zupa grzybowa z kluskami
i makiełki z bakaliami.
Gospodyni nie czekała,
sygnał do wieczerzy dała.
Święta, to jest czas miłości.
Wszelkiej magii i radości.
Goście do wspomnień wracają,
porozmawiać o czym mają.
 

Kolejne Święta się zapamięta

W kolejny rok – z wirusem Święta
Chciałeś zapomnieć, lecz zapamiętasz
Wirus znów straszy – i to niemało
Bo wielu szczepionki nie doczekało
 
Tradycja każe Święta obchodzić
Choć to ryzyko aby się schodzić
Takie spotkanie w najbliższym gronie
Jest dla nas ważne- gwiazdka zapłonie
 
Mikołaj zwłaszcza dla dzieci ważny
Wiedzą, że zawsze w prezenty posażny
Wirus dla dzieci – to taka bajka
On nie wystraszy im Mikołajka
 
Choinka pięknie oświetlona
Blaskiem swym lęki wnet pokona
Najgorszą traumą jest izolacja
W miejscach spotkań – nastaje spacja
 
Lecz gdy wirusa pokonamy
Nową wartość poodkrywamy
Co to samotność się dowiemy
I sobie bliżsi  się staniemy
 

Pies czy kot

Patrzysz mi w oczy z wielką troską,
lecz gdybyś zajrzał do środka,
zobaczyłbyś, że ja nie zawsze,
doceniam bardziej psa od kotka.
 
Długo cię mam choć nie na zawsze.
Gdy rozstać się będę musiała,
nie zapomnę, jak mnie chroniłeś,
abym ulicy się nie bała.
 
Jak mnie obronić, instynkt miałeś.
Jak zdobyć moje zaufanie.
Choć najgroźniejszym psem nie byłeś,
to zbir skosztował pokąsanie.  
 
W kocie podziwiam niezależność.
Nie zrobi tego, czego nie chce.
Choć łasi się do swojej pani,
to jej próżności nie połechce.
 
Ty dla mnie poświęciłbyś życie.
Pragnąc od złego uratować.
Co ja zrobiłabym dla ciebie?
Wszystko – byś życie mógł zachować.
 

Wystarczy spojrzenie

Spojrzałem w pełne blasku oczy,
czy im ulegnę – nie wiedziałem.
O tym jak los nasz się potoczy,
gdy na sam widok dygotałem.
 
Kiedy czułem ciepło oddechu
i lekko dłonią cię dotknąłem,
miałem pewność, że to dar losu
i tak mocno cię zapragnąłem.
 
Me serce się do ciebie rwało,
uczucie było tak prawdziwe,
o czym marzyłem, już się stało,
i zacznę wieść życie szczęśliwe.
                                                                  
Nie ważne , że to jest początek,
nie ważne, co może nastąpić,
bo gdy znajdziemy swój zakątek,
to będzie raj, nie chcę w to wątpić.

Jesienne motyle

Kiedy idę alejami miękkimi,
od liści, które wokół się ścielą,
z odcieniami barw rudozłotymi,
jak jesienny, powłóczysty welon.
Widzę witraż utkany z bursztynów,
co grą świateł zdobi nawę kościoła,
tak przyroda zachwyca przechodniów,
gdy na pokaz jesienny ich woła.
Układając kobierzec pod nogi,
zdobny w liście – jesienne motyle,
chcąc zachwycić, zaprasza w swe progi,
dumna, że ma kolorów tyle.
Tak widzę, czuję i opisuję,
niezwykły obraz jesieni,
na królową pejzażu ją mianuję,
jest ślepcem, kto czaru jej nie ceni.
 
To jeden z moich wierszy prezentowany dzisiaj na scenie Teatru Piccolo " Pożegnanie jesieni "
 

Wieloznaczność

Słowo – smak
Tak wieloznaczne
Dotyka zmysłów
Istoty
Gustu
Postawy w życiu
Powiesz:
 - Ma smak
Widzisz obraz
Pełen światła
Szlachetności
Chciałbyś stanąć
Obok
I uwierzyć
Że istnieje

Rozważania

Coraz mniej rozumiem,
coraz więcej obaw,
czy to ja nie umiem,
zmienić swoich postaw?
 
Jak ci co wciąż brużdżą,
stawiając żądania,
dobrem się nie trudzą,
oni są od brania.
 
Ukąszą jak pszczoła,
co miodu nie daje,
zrozumieć nie zdołasz,
jak im się udaje?
 
Tak wielu okłamać,
choć po twarzach widać,
że tym chcą się kłaniać,
kto może się przydać. 
 

Nie urządzaj mi świata

Nie urządzaj mi świata
kiedy wszystko za tobą
twojej pychy parada
jest już znaną chorobą
 
Starość z trudem dziś znosisz
bystre myśli zapchane
a złe cechy w świat wnosisz
one dziś ujawniane
 
Młodym planów zazdrościsz
bo sam ich nie posiadasz
pordzewiały twe moce
tylko ślepcom się nadasz
 
Wkrótce młodość poczuję
sprawy wezmę w swe ręce
wszystko co złe spakuję
nie przywrócisz zła więcej

 

Książki